Forester z ekologicznym napędem? Japoński koncern motoryzacyjny postanowił iść z duchem czasu, stawiając na hybrydę. W jednym ze swoich czołowych modeli znalazło się miejsce na jednostkę, która zapewnia znacznie bardziej ergonomiczną i cichszą jazdę. Czy rezygnacja z mocniejszych silników to tylko moda czy coś więcej?
Z ekologią za pan brat
Wymogi dotyczące emisji spalin wywierają coraz silniejszy wpływ na producentów samochodów. W dobie ekologicznych rozwiązań trudno chwalić się wielkimi, pożerającymi paliwo silnikami. Przyszedł czas na to, aby w umiejętny sposób poszukiwać korzystnych alternatyw – a zatem takich, które zadowolą wszystkie zainteresowane strony. Patrząc na nowe dokonania Subaru można śmiało stwierdzić, że poszukiwania te mogą skończyć się niemałym sukcesem. Japoński koncern motoryzacyjny zdecydował, że pozostawanie w tyle jest nieopłacalne, dlatego zaprezentował nowe podejście do własnych, sprawdzonych już rozwiązań. Subaru Forester jest dostępny w nową jednostką, która łączy w sobie możliwości silnika w układzie Boxer z silnikiem elektrycznym. W rezultacie otrzymujemy efektywną hybrydę.
Naelektryzowany Forester
Subaru idzie z duchem czasu, stawiając na rozwiązania ergonomiczne i sprawdzone. Nowa jednostka łączy w sobie zalety hybrydy z silnikiem Subaru Boxer, którego niezawodnością marka chwali się od kilku dobrych lat. Twórcom modelu udało się znaleźć wyjście z jednej strony gwarantujące płynną jazdę dostosowaną do warunków panujących na drodze, a z drugiej niepozbawiające modelu dynamiczności, z której jest tak znany. W wyniku takiego połączenia Forester stał się cichszy, zwrotniejszy i jeszcze stabilniejszy. Lepsze przyspieszenie oraz pewność prowadzenia bez względu na warunki – w przypadku innych hybryd dostępnych na rynku trudno o uzyskanie podobnych efektów. Subaru się powiodło, a to zapewne dopiero początek testowania ekologicznych rozwiązań.
